Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Anioł Zemsty

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna -> Ulubione cytaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolajn19
Members
PostWysłany: Pon 14:24, 09 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OpocznO / Kielce
Płeć: K

<i>- Chcecie uznania i wdzięczności? - Kierowana impulsem, pochwyciła
twarz Roarke'a w obie dłonie i złożyła na jego ustach gorący
pocałunek. Potem zrobiła to samo z McNabem. - Chcę dostać te dane
najpóźniej za godzinę- oświadczyła, wychodząc z pokoju.
- Ho, ho. -McNab zacisnął wargi, by zatrzymać dłużej rozkoszny
smak, a potem poklepał się po sercu. - Porucznik Dallas ma naprawdę
wspaniałe usta.
- Nie zmuszaj mnie do tego, żebym zrobił ci krzywdę, Ian, właśnie
teraz, na początku takiej pięknej znajomości.
- Ona ma jakąś siostrę? Kuzynkę? Młodą ciotkę?
- Porucznik Dallas jest jedyna w swoim rodzaju. </i>


<i>- Ile pokoi jest w tym budynku?
- Nie wiem. Czasami wydaje mi się, że one spotykają się w nocy
i płodzą następne małe pokoiki, które potem rosną i znów się spotykają
w nocy i... - Eve opanowała się i potrząsnęła głową. - Mało spałam
tej nocy. Jestem trochę nieswoja. </i>


<i>- Jesteś ranna? - Blada i wstrząśnięta Peabody nachyliła się nad
swoją szefową. - Dallas, co ci jest?
- Och! - Eve wykonała ręką obszerny gest, uderzając przy tym
lekarza, który z pokorą znosił wszystkie doznawane od niej cierpienia. -
Parę guzów i zadrapań. Dziewczyno, jak ja leciałam. Mówię ci, dopóki
lecisz do góry jest super, ale lądowanie to paskudna sprawa. Jakbyś
zleciała z dziesiątego piętra. Buch! - Chcąc zobrazować to niemiłe
przeżycie, próbowała uderzyć się pięścią w kolano, chybiła jednak
i ugodziła lekarza w krocze. - O przepraszam - wybełkotała, kiedy
ten zgiął się wpół. - Peabody, jak wygląda mój wóz?
- Kupa złomu.
- Cholera. No nic, dobranoc wszystkim. - Objęła Roarke'a za
szyję, przytuliła się do niego i westchnęła głośno. </i>


<i>- Bo wszystko zaczęło się tutaj, od Marleny. - Roarke wziął Eve
za rękę. - Nie przedstawiłem ci jeszcze mojej żony, Brian. To jest
Eve. Porucznik Eve Dallas z policji Nowego Jorku.
Brian zakrztusił się whisky i zaczął walić się wielkim kułakiem
w pierś, by odzyskać oddech. Jego oczy pełne były łez.
- Glina? Ożeniłeś się z cholernym gliniarzem?
- To j a wyszłam za cholernego kryminalistę - mruknęła Eve. -
Ale o tym nikt nie pamięta.
- Ja pamiętam, kochanie. - Roarke, rozbawiony, ucałował jej
dłoń. - Nigdy o tym nie zapominam.
Brian znów zatrząsł się cały od głośnego, rubasznego śmiechu
i nalał jeszcze jedną kolejkę.
- Piję zdrowie wasze i waszych dzieci. Boże, co to będą za dzieci,
ogień i woda... </i>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez karolajn19 dnia Pon 19:38, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Melisa
Members
PostWysłany: Pon 0:19, 08 Sie 2011 Powrót do góry


Dołączył: 22 Kwi 2011

Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

Ja mam jeden, za to bardzo długi fragment Smile

Nagrałeś rozmowę z nieletnim, w otwartym śledztwie o morder­stwo. - Eve wyrzuciła ręce do góry. - No nie, to już naprawdę przesada.
- Miło mi, że tak się z tego cieszysz - odparł zgryźliwie Roarke. - Ale jeśli nawet nie zechcesz wykorzystać tej rozmowy w materiale dowodowym, choć jestem pewien, że mogłabyś tu jakoś nagiąć prawo, to na pewno nie będziesz na tyle uparta, żeby to zignorować.
Eve obdarzyła go wściekłym spojrzeniem, wyrwała mu z dłoni rekorder i włożyła do kieszeni.
- Przy pierwszej okazji, powtarzam, przy pierwszej nadarzającej się okazji, wpadnę na któreś z twoich ważnych spotkań, a wtedy sam się przekonasz, jakie to uczucie.
- Dla ciebie, kochanie, moje drzwi są zawsze otwarte.
- Ciekawa jestem, czy powtórzysz to, kiedy rozwalę ci jakiś interes za milion dolarów.
- Jeśli będę mógł się temu przyglądać, gotów jestem ponieść każde koszty. - Uśmiechając się ciepło, wyjął z kieszeni coś jeszcze i podał Eve. - Proszę, schowałem dla ciebie batonik czekoladowy, co w tych okolicznościach wcale nie było łatwym zadaniem.
Spojrzała nań spod zmarszczonych brwi.
- Myślisz, że możesz przekupić mnie czekoladką?
- Znam twoje słabości.
Wzięła od niego czekoladowy smakołyk, odwinęła opakowanie i włożyła do ust.
- Ciągle jestem na ciebie wkurzona.
- Nie mogę się pozbierać.
- Och, zamknij się lepiej. Zabieram cię do domu - powiedziała pomiędzy kolejnymi kęsami. - I nie wchodź mi w drogę, kiedy będę rozmawiała z Summersetem.
- Jeśli posłuchasz tego nagrania, przekonasz się, że mężczyzna, którego widział Kevin, to na pewno nie Summerset.
- Dziękuję ci za ten cenny wkład, ale pozwolisz, że będę trzymać się swoich nudnych, regulaminowych metod. Szanse na to, że mój szef przedłoży słowa siedmiolatka z ustami pełnymi czeko­lady nad poważny materiał dowodowy, są mniej więcej takie, jak na to, że ujrzysz mnie kiedyś tańczącą nago na Times Square.
Ruszyła naprzód energicznym krokiem.
- Eve, kochanie, jeśli Times Square tak bardzo cię onieśmiela, to może poćwiczysz trochę w domu - uśmiechnął się Roarke.
- Pocałuj mnie gdzieś.
- Bardzo bym chciał, najdroższa, ale jesteś na służbie.
- Wsiadaj do tego cholernego samochodu. - Gestem przywołała Peabody, która starała się sprawiać wrażenie głuchej i ślepej.
- Eve, bardzo cię proszę, skończ z publicznym okazywaniem tych gorących uczuć, które dla mnie żywisz. Muszę dbać o reputację.
- Trzymaj tak dalej, asie, a urządzę ci taki pokaz uczuć, że będziesz utykał co najmniej przez tydzień.
- Teraz jestem podekscytowany


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.indeath.fora.pl Strona Główna -> Ulubione cytaty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare